Ojcze Niebieski,
który widzisz serca złamane bólem,
przychodzę do Ciebie
z ciężarem, którego nie umiem unieść.
Mój syn odszedł,
a wraz z nim odeszła część mnie.
Był światłem moich dni,
ciepłem mojej nadziei,
słowem, które nie zdążyło wybrzmieć do końca.
Boże,
oddałem Ci mojego syna w godzinie jego śmierci,
ale teraz oddaję Ci mojego syna na zawsze,
choć każde słowo tej modlitwy
smakuje jak łzy.
Nie pytam, dlaczego,
bo nie ma odpowiedzi, która ukoi matkę,
która pocieszy ojca.
Pytam tylko,
czy trzymasz mojego syna teraz w ramionach
tak, jak ja trzymałem mojego syna, gdy płakał?
Przyjmij mojego syna, Panie,
do swego światła,
gdzie nie ma bólu,
nie ma strachu,
gdzie dusze śpiewają,
a nie szlochają.
Jeśli można Cię o coś jeszcze prosić,
daj mi znak,
że mój syn jest bezpieczny,
że śmieje się znów,
że jest tam, gdzie wszystko ma sens.
Uczyń mnie silnym,
bym mógł nieść to cierpienie
bez zgorzknienia,
by moja miłość do mojego syna
nie była rozpaczą,
ale modlitwą codzienną.
Mój synu,
nie żegnam się –
mówię: czekaj.
Czekaj na mnie tam,
gdzie czas nie boli.
Czekaj w Panu.
Amen.
Módl się za dusze:
Modlitwa za zmarłego ojca
Modlitwa za zmarłego męża
Modlitwa za zmarłą córkę
Modlitwa za zmarłego dziadka
Modlitwa za zmarłą babcię
Modlitwa za zmarłego brata
Modlitwa za zmarłą siostrę







Dodaj komentarz