Panie, mój Boże,
Stoję przed Tobą ze swoim sercem pełnym niepokoju.
Lęk ściska moją duszę, a myśli pełne obaw nie dają mi spokoju.
Czuję się jak więzień własnego umysłu, uwięziony w ciemności,
ale wierzę, że Ty jesteś Światłością, która rozprasza każdy mrok.
Panie, Ty znasz każdy zakamarek mojego serca.
Widzisz moje drżenie, wiesz o moich nocach bez snu
i chwilach, gdy strach odbiera mi oddech.
Przychodzę do Ciebie, bo już nie mam sił dźwigać tego ciężaru.
Ty jesteś moim Ukojeniem i Nadzieją – jedyną ucieczką w mojej słabości.
Proszę Cię, dotknij mojej duszy swoją miłością.
Niech Twoja obecność wypełni każdą przestrzeń mojego lęku.
Ucisz burzę w moich myślach i uspokój serce, które bije z niepokoju.
Daj mi odwagę, bym mógł spojrzeć w oczy swoim lękom
i wiedział, że nie jestem w nich sam, bo Ty idziesz obok mnie.
Panie, naucz mnie ufać Ci w każdej chwili –
gdy serce przyspiesza, gdy dusza się chwieje,
gdy przyszłość wydaje się niepewna.
Przypomnij mi, że Twoje ręce trzymają mnie mocno,
i żadna ciemność nie jest silniejsza od Twojej miłości.
Daj mi siłę, bym nie poddawał się rozpaczy.
Otwórz moje oczy na piękno życia, które mi dałeś,
i serce na nadzieję, że każdy nowy dzień
jest krokiem ku wolności od lęku.
W Twoje ręce składam mój strach,
moje obawy i niepewność.
Oddaję Ci to wszystko, co mnie przytłacza.
Uwolnij mnie, Panie, i daj pokój,
który przewyższa wszelki ludzki rozum.
Amen.
Lęk potrafi zdominować życie człowieka, odbierając mu spokój, radość i poczucie kontroli. W takich chwilach modlitwa staje się jak kojący balsam dla duszy. Zwracając się do Boga, człowiek nie jest już sam ze swoimi obawami — powierza je Komuś, kto zna go lepiej niż on sam. Modlitwa pomaga uporządkować chaotyczne myśli, wycisza serce i przypomina, że życie nie jest jedynie zbiorem przypadków, ale częścią większego planu. Wypowiedzenie swoich lęków przed Bogiem to pierwszy krok do ich oswojenia. To moment, w którym człowiek przestaje uciekać przed strachem i zaczyna go oswajać, mając świadomość, że nie musi dźwigać go sam.
Modlitwa ma moc przemiany nie tylko umysłu, ale i serca. Kiedy człowiek pozwala Bogu działać w swoim życiu, zaczyna dostrzegać, że nawet w najciemniejszych chwilach istnieje światło nadziei. Modlitwa przypomina, że strach nie definiuje człowieka, a jego siła tkwi w zaufaniu do Boga, który obiecał, że nigdy go nie opuści. W chwilach, gdy lęk wydaje się nie do pokonania, modlitwa działa jak kotwica, która trzyma człowieka w miejscu, nie pozwalając mu zatonąć w oceanie własnych myśli. To nie jest ucieczka od problemów — to sposób na odnalezienie odwagi, by stawić im czoła. Bo choć lęk mówi: „Jesteś sam”, Bóg odpowiada: „Jestem z tobą, zawsze.”
Pomódl się także:







Dodaj komentarz