Ach, ubogi żłobie,
Cóż ja widzę w tobie?
Droższy widok niż ma niebo,
W maleńkiej osobie,
Droższy widok niż ma niebo,
W maleńkiej osobie.

Zbawicielu drogi,
Jakżeś to ubogi,
Opuściłeś śliczne niebo,
Obrałeś barłogi

Czyżeś nie mógł sobie,
W największej ozdobie,
Obrać pałacu drogiego,
Nie w tym leżeć żłobie?

Gdy na świat przybywasz,
Grzechy z niego zmywasz,
A na zmycie tej sprośności,
Gorzkie łzy wylewasz.

Któż tu nie struchleje,
Wszystek nie zdrętwieje
Któż cię widząc płaczącego,
Łzą się nie zaleje?

Na twarz upadamy,
Czołem uderzamy,
Witając Cię w tej stajence
Między bydlętami.

Zmiłuj się nad nami,
Obmyj z grzechów łzami,
Przyjmij serca te skruszone,
Które Ci składamy.


Ach, ubogi żłobie w wykonaniu siostry Anastazji


Ach, ubogi żłobie to jedna z tych kolęd, które wprowadzają nas w magiczny nastrój Bożego Narodzenia. Choć jej autor pozostaje nieznany, pierwsza zwrotka pojawiła się już w kancjonałach z połowy XVII wieku, a kolejne dodano w XIX wieku. Melodia, którą dziś znamy, została skomponowana przez Piotra Studzińskiego w połowie XIX wieku. Ta piękna pieśń jest śpiewana w okresie świątecznym, szczególnie podczas Pasterki i rodzinnych spotkań przy wigilijnym stole, przypominając o skromnych narodzinach Zbawiciela.

Tekst kolędy skłania do refleksji nad tajemnicą Bożego Narodzenia. Podmiot liryczny zwraca się do Dzieciątka leżącego w żłobie, wyrażając zdumienie, że Wszechmocny Bóg wybrał ubogą stajenkę zamiast niebiańskich pałaców. To podkreśla pokorę i miłość Boga do ludzi, który zrezygnował z niebiańskiego majestatu, by stać się jednym z nas. Kolejne zwrotki są wyrazem wdzięczności za tę niezwykłą miłość i oddania się pod opiekę Bożą. Śpiewając tę kolędę, łączymy się z tradycją naszych przodków, kontemplując cud narodzin Jezusa w skromnych warunkach.


Zaśpiewaj także:

Wśród nocnej ciszy


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasze aktualności